Tag: Noise rock

Holy Scum – Strange Desires (2022)

Holy Scum powstał w 2019 roku, w Manchesterze. Skład tego czteroosobowego zespołu to muzycy: wokalista Mike Mare (Dälek) gitarzysta Peter J. Taylor (Action Beat), basista Chris Haslam (GNOD) i perkusista Jon Perry (GNOD). Na swoim koncie mają dwie epki – „Kill” (2020) i „Fuck” (2020). Album „Strange Desires” to ich debiutancki duży krążek, który swoją premierę miał 10 czerwca 2022 roku, w brytyjskim niezależnym labelu Rocket Recordings. Masteringiem materiału na płytę zajął się sam Justin Broadrick (Godflesh, Jesu, Techno Animal itd.). Na płycie znalazło się 8 utworów. Muzyka zawarta na debiucie to ściana grzmiącego, kakofonicznego hałasu z odrobiną industrialnego dudnienia, który nadaje piosence rytm. Wokal jest schowany i zniekształcony przez różnej maści efekty. Album „Strange Desires” przepełniony jest niepokojącymi, mrocznymi i klaustrofobicznymi dźwiękami. Fani takich kapel, jak Godflesh, Swans i wczesne Ministry powinni posłuchać tej płyty. Polecam ten mocny i głośny debiut.

Continue reading

Ditz – The Great Regression (2022)

Zespół Ditz powstał w 2015 roku, w Brighton. Tworzą go: Callum Francis (wokal), Anton Mocock (gitara), Archie Brewis-Lawes (gitara), Caleb Remnant (gitara basowa) i Jack Looker (perkusja). Mają na swoim koncie jedną epkę „5 songs”(2020), a „The Great Regression” to debiutancki album Anglików. Ukazał się 4 marca 2022 roku, w niezależnym labelu Alcopop! Records. Na płycie znalazło się 10 utworów. Muzyka na albumie to czysty dynamit, bardzo energetyczny mix postpunka, posthardcore i noise rocka. Świetne gitarowe hałaśliwe granie z agresywnym, czasem przechodzącym w melodeklamację wokalem C. Francisa. Nie można przejść obojętnie obok tego debiutu, bo Ditz nagrali wyśmienity materiał i jest to jedna z lepszych tegorocznych płyt gitarowych na niezależnej scenie brytyjskiej. Potrafią porządnie pohałasować. Polecam!

Continue reading

Loop – Sonancy (2022)

Psychodeliczny zespół Loop powstał w 1986 roku, w Londynie. Działali w latach 1986–1991. Powrócili w 2013 roku w starym składzie, w którym znaleźli się oryginalni członkowie ery „Gilded Eternity” – Robert Hampson (gitara i wokal), Scott Dowson (gitara), Neil Mackay (gitara basowa) i perkusista John Wills. W listopadzie 2014 roku pojawił się nowy skład kapeli. Obecnie w Loop grają: Robert Hampson (gitara i wokal), Dan Boyd (gitara) i dwóch członków zespołu The Heads – Hugo Morgan (gitara basowa) i Wayne Maskel (perkusja). Wydali od reaktywacji tylko jedną epkę „Array 1″ (2015). Po 33 latach od wydania ostatniej dużej studyjnej płyty 25 marca 2022 roku, ma premierę nowy album grupy „Sonacy” we własnym labelu o nazwie Reactor. Znalazło się na nim 10 utworów. Muzycznie nie odbiegają od tego co grali 30 lat temu i chwała im za to. Mamy więc transowe i przesterowane gitary penetrujące kosmiczno-psychodeliczne obszary. Są również smaczki krautowe i noisowe. Wielki powrót wielkiej kapeli w najlepszym stylu. Wyśmienita płyta. Polecam.

Continue reading

Chimers – S/T (2021)

Australijski duet Chimers powstał w Wollongong. Tworzy go małżeństwo: Padraic (wokal i gitara) i Binx (perkusja). Debiutancki album „S/T” ukazał się 3 września 2021 roku, w dwóch labelach Poop Alley Records oraz 9am Records. Na płycie znalazło się 12 minimalistycznych i energetycznych piosenek. Chimers to rozjechana postpunkowo-garażowa gitara, melancholijny i emocjonalny wokal Padraica oraz backbeatowa perkusja Binx, nadająca utworom drive. Świetna płyta Australijczyków, łącząca garażowe brzmienia z motorycznym postpunkiem, wypełniona emocjonalnym indie rockiem i noise popem lat 90. Niby już przemielone wielokrotnie lata temu przez innych muzyków, to jednak nie mogę się od niej oderwać od paru dni. Polecam mocno!

Continue reading

KULK – Here Lies Kulk (2020)

KULK to duet z Londynu. Tworzą go: Thom Longdin (gitara i wokal) i Jade Ashleigh Squires (perkusja i syntezator). Płyta „Here Lies Kulk” to debiutancki album Brytyjczyków, który ukazał się 21 sierpnia 2020 roku w labelu Hot Fools Records. Muzyka KULK to prymitywna, surowa fala mocno sfuzzowanych gitar, złowrogo brzęczącego syntezatora, grzmiących bębnów i przestrzennego wokalu. Zdarzają się również ciche i klimatyczne przerywniki, które po chwili niszczone są kolejnym uderzeniem ciężkich i hałaśliwych riffów. Brzmienie mają potężne, aż trudno uwierzyć, że to tylko dwójka muzyków. Tworzą wokół swoich utworów niesamowitą, ponurą i niepokojącą atmosferę. Nie dali nam długo czekać na kolejne duże wydawnictwo i pod koniec października tego roku wyśmienity londyński label Hominid Sounds Records wyda drugi album Anglików. Jeśli lubicie Sleep, Melvins i Pigs Pigs Pigs Pigs Pigs Pigs Pigs to nie możecie przejść obojętnie obok takiego grania. Polecam gorąco!

Continue reading