Kategoria: Vol. 4: Nasza klasa czyli co ciekawego muzycznie na polskim poletku

Kurws – Alarm (2017)

Kurws to zespół, który powstał we Wrocławiu, w maju 2008 roku. Obecnie skład kapeli tworzą: Hubert Kostkiewicz (gitara, taśmy i wokal), Jakub Majchrzak (gitara basowa, taśmy, wokal), Dawid A. Bargenda (perkusja, wokal) i szwedzki muzyk Oskar Carls (saksofon, krowi dzwonek). „Alarm” to trzeci pełnowymiarowy album bandu, wydany przez legendarne zielonogórskie wydawnictwo Gusstaff Records 29 września 2017 roku. Płyta zawiera 6 numerów, które muzycznie są wypadkową nowojorskiego no wave , eksperymentów rodem z wytwórni Skingraft Records i improwizacji free jazzowej. W szóstym utworze gościnnie zaśpiewała Ewa Głowacka. Momentami czuję klimat płyt starszych kolegów z wrocławskiego Robotobibok, co traktuję jako wielki plus. „Alarm” spodobał mi się bardzo, tak samo zresztą, jak dwa wcześniejsze wydawnictwa Kurws. Na przestrzeni ostatnich paru lat miałem okazję być na kilku koncertach, podczas których zauważalny był ciągły rozwój muzyczny kapeli. Dla mnie to obecnie najlepsza polska formacja, a trzecia płyta tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. Kapela jest świetnie zgrana, co udowadnia na licznych koncertach w Polsce i poza granicami naszego kraju. Ostatnio wyruszyli w 26 -cio dniową trasę po Rosji, gdzie zagrali 16 koncertów w różnych miastach i pokonali odległość 11 tys. kilometrów – od St.Petersburga do Władywostoku. Są pierwszym zespołem z Polski, który zagrał taką trasę po Rosji. Polecam kolejny bardzo dobry album Kurws i dalej kibicuję chłopakom.

 

 

 

Continue reading

Columbus Duo – À temps (2017)

Columbus Duo to gdański duet braci Swoboda, istniejący od 2002. Wcześniej bracia tworzyli legendarny gdański zespół noise rockowy Thing. Jako jedni z pierwszych grali muzę, która niestety, nigdy nie zyskała uznania w naszym kraju. Szkoda, bo to ciekawy gatunek muzyczny był. Po rozpadzie Thing założyli Columbus Ensemble, gdzie oprócz Tomka (gitara) i Irka Swobody (gitara basowa) grali Paweł Możejko (trąbka) i Tomasz Piotrowski (perkusja). Formacja następnie została przekształcona w duet. Przez te całe lata eksperymentowali muzycznie i na dziś chłopaki poszli w kierunku kosmicznego krautrocka, oczywiście nie uciekając od minimalizmu. Dla mnie , fana takich kapel jak: Chrome, Heliosa Creeda i Hawkwind – świetna płyta trafiająca w ulubione space rockowe dźwięki. Chłopaki tworzą muzę, która mogłaby służyć jako ścieżka dźwiękowa do jakiegoś psychologicznego thrillera science fiction, rozgrywającego się na statku kosmicznym, przemierzającym mroczne przestrzenie. Płyta została wydana przez ich własne wydawnictwo – Dead Sailor Muzic, 12 października 2017 roku. Jest na niej 6 utworów kosmiczno – krautowych. „À temps” to najlepszy album duetu, jaki do tej pory słyszałem. Będąc na ostatnich koncertach Columbus Duo wiedziałem już, że będzie to płyta, która mi się na pewno spodoba. Domysły okazały się prawdą i nowe wydawnictwo chłopaków jest świetne. Dobra polska płyta. Polecam !!

 

 

 

Continue reading

Lonker See – Lonker Seessions / Live at Pijana Czapla, Olsztyn (2017)

„Lonker Seessions / Live at Pijana Czapla, Olsztyn” to najnowsze wydawnictwo trójmiejskiego Lonker See. Album obejmuje dwie płyty cd. Pierwsza zawiera cztery nagrania z sesji kapeli, które zarejestrowano w dwóch studiach: gdyńskim Sound 8 Studio i szubińskim Electric Eye Studio. Druga to prawie 40 – minutowy zapis koncertu z olsztyńskiego klubu „Pijana Czapla”. Zespół gra w niezmienionym składzie czyli Bartosz „Boro” Borowski (gitara i wokal), Joanna Kucharska (gitara basowa i wokal), Tomasz Gadecki (saksofon) i Michał Gos (perkusja), gościnnie w czwartym utworze zgrali dwaj gdyńscy muzycy Artur Krychowiak (Nowa Ziemia) i Michał Miegoń ( Kiev Office, Sting Nie Zagra W Kazachstanie, The Shipyard ). Utwory, które zostały tu umieszczone to cztery numery z innej bajki np. drugi jest improwizacją free jazzową w wykonaniu saksofonisty Tomka Gadeckiego i perkusisty Michała Gosa. Pozostałe trzy utwory to luźne improwizacje krautowo – psychodeliczne, przeplatane transowymi tripami z atakami szalonego i hałaśliwego free jazzu.   Dużym plusem jest dopuszczenie do mikrofonu Asi Kucharskiej czyli mojego ulubionego głosu kobiecego na polskiej scenie muzycznej. Delikatny, bardzo kobiecy i ponoć seksi (tak określił śpiewanie Asi jeden koleś po koncercie Lonker See na Spacefest) wokal zachwycał mnie już we wcześniejszych projektach Kucharskiej takich jak Black Mynah i Marla Cinger. Mam nadzieję posłuchać niedługo nowego albumu Black Mynah. Lonker See to dla mnie obecnie najlepszy psychodeliczny skład w naszym kraju inspirujący się zarówno free jazzem, jak i kapelami typu Sonic Youth, Moon Duo i The Black Angels. Koncert z kolei pokazuje jak zespół radzi sobie na żywo i odlatuje w swoje jazzowo – psychodeliczne podróże. Widziałem ich parę występów i to jest naprawdę niezłe granie na poziomie. Zachęcam więc do sięgnięcia po to podwójne wydawnictwo i posłuchanie – naprawdę warto. Dodam jeszcze, że płyta pięknie wydana z tekstami i rewelacyjnymi zdjęciami gdyńskiego fotografa i przyjaciela zespołu Pawła Jóźwiaka. Projekt okładki i książeczkę tworzyła Asia Kucharska. Szanuję muzyków, którzy przykładają się do swoich wydawnictw. Słuchajcie i odlatujcie przy trójmiejskiej psychodelii. Ponoć sprzyja nam tu klimat do takiego grania. Nawet nam to wychodzi.

 

Continue reading

Maszyny i Motyle – Czas (2017)

Maszyny i Motyle to duet z miasta Warka. Tworzą go obecnie: Grzegorz Chudzik ( gitara basowa, programowanie rytmów, flet, akordeon i wokal) i Radosław Łuszczyk (gitara, programowanie rytmów). Wcześniej tworzyli trio z drugim gitarzystą Radosławem Kreczmańskim , który opuścił zespól w 2016 roku. „Czas” to drugi album po wcześniejszym „Panoptikon” (2014) wydany 23 czerwca 2017 roku, dla własnego wydawnictwa Teren Enter. Nagrany w warszawskim studiu Hagal Studio. Całość  to transowy, industrialny math rock. Po pierwszej płycie chłopaków słyszałem wśród znajomych określenia w stylu: „Primus na heroinie” lub „Wire na amfetaminie”. W przypadku drugiego wydawnictwa mamy przewagę math rocka w stylu amerykańskiego Yowie (chłopaki nie ukrywają, że są wielkimi fanami ich twórczości) wymieszanego z „godfleshowym” industrialnym metalem oraz dodatkiem fletu w przedostatnim numerze i akordeonu w ostatnim. Jako fan duetu z Warki mogę śmiało powiedzieć, że na nowej płycie wykonali kawał dobrej roboty, muzyka dalej broni się i polecam wszystkim zapoznać się z nią. Warto i dodam jeszcze, że chłopaki na koncertach puszczają świetne wizualizacje obrazujące ich „dziwaczną” jak dla niektórych muzykę. Słuchać !!!


 

 

Continue reading

Krzycz – Trauma (2017)

Zespół Krzycz powstał 9 października 1994 roku w Szczecinie w składzie: Artur Stankiewicz (gitara basowa), Przemek Drążek (gitara, trąbka) i Maciek Baczyński (perkusja). W styczniu 1995 roku do składu dołączył Robert Iwanik (wokal). Miejsce Maćka za bębnami nieco później zajął Bartek Słaby (perkusja) Krzycz  doczekał się wreszcie reedycji debiutanckiego albumu „Trauma” po prawie 20 latach od  ukazania się w 1998 roku  w Nikt Nic Nie Wie.  Płyta została wydana w marcu 2017 przez krakowski Instant Classic Records. Wydali oni również wcześniej seattlowską formację Alchimia, w której gra jeden z członków Krzycz  Robert Iwanik. W maju Instant Classic wypuści nowy album Mako  Sica – kapeli, w której udziela się Przemek Drążek, kolejny muzyk związany z Krzycz. Drogi chłopaków z Krzycz rozeszły się. Dwóch muzyków mieszka od 17 lat w USA. Przemek żyje w Chicago, a Robert w słonecznym San Diego. Bartek Słaby wyemigrował do Australii. Przemek i Robert w Chicago przez parę lat grali w grupie Rope, która ma trzy płyty w swoim dorobku. Pierwsza płyta Rope nagrana została w legendarnym studiu Electrical Audio przez samego Steve Albiniego (Big Black, Rapeman, Shellac). Reedycja „Traumy” jest bardzo pięknie wydana na dwóch cd z książeczką, która zawiera kilkanaście archiwalnych fotek zespołu, plakatów koncertowych i teksty. Wreszcie nie jest to jakaś biedna kopertówka, za co dla wydawnictwa bardzo duży plus. Pierwszy cd to materiał studyjny z płyty „Trauma”, na drugim albumie znajdziemy natomiast koncert zespołu z angielskiego miasta Leeds. Jak wiadomo Krzycz to była grupa, która obok Ewy Braun, Thing, Dump, For Her Pleausure  budowała wczesną scenę noise rockową w Polsce w latach 90. Muzyka zawarta na tych płytach jest mieszanką amerykańskiego posthardcore, math i noise rocka lat 80 – 90. Chłopaków inspirowały wówczas kapele z takich wytwórni jak: Touch And Go, SkinGraft, Dischord i Trance Syndicate, a także nowojorski no wave i kapele pokroju Neurosis lub His Hero Is Gone. Na płycie są „crustujące” wściekłe wokale Roberta i np. trąbka Przemka kojarząca się z klimatami w mistrzowskim stylu Abilene i June Of 44. Wszystko podlane jest niepokojącym ciężkim brzmieniem gitarowym. Jest to kawał porządnego grania, które niestety w chwili debiutu nie spotkało się ze zrozumieniem polskiej publiczności. Wielka szkoda, bo chłopaki szli z duchem czasu jak na tamte lata. No cóż, zachęcam do cofnięcia się do lat 90 i posłuchania reedycji świetnej płyty.

 

 

Continue reading