Tag: Minimal

Fate Vs Free Willy – New Dead End (2015)

Trio Fate Vs Free Willy powstało w 2012 roku w Helsinkach. Tworzą je Finowie rosyjskiego pochodzenia: Sasha Kretova (wokal i tom-toms), Dmitri Zherbin (gitara) i Alina Ostrogradskaya (gitara basowa). Po wydaniu singla „Every Human Was A Child” (2014), kapela debiutuje albumem  „New Dead End”  w  indie labelu If Society Records z Espoo. Materiał ukazał się na winylu  16 października 2015 roku i zawiera 13 utworów. Muzyka jaką wykonuje Fate Vs Free Willy to głośny i prymitywny lo-fi. Są tu minimalistyczne rytmy, które wybija na tomach wokalistka Sasha,  połączone są z dysonansowymi  riffami zagranymi przez gitarzystę Dimitra. Do tego dochodzą jeszcze wykrzyczane wokale puszczone przez efekty pogłosu, które  nadają im przestrzenności. Płyta zawiera dobry zabrudzony no wave, psycho punk. Polecam tych młodych Finów !!!

 

 

 

Continue reading

Dairy Classics – Early Adopters (2017)

Dairy Classics to postpunkowe trio działające na londyńskiej scenie DIY. Początkowo kapela była duetem, w którego skład wchodzili: Matthew Silcox (wokal, róg altowy i perkusja) oraz Dave Moran (gitara i drugi wokal). Później dołączył do nich perkusista Harvey Brown. Muzyka z „Early Adopters” to kontynuacja ich płyty demo „Regional Features”. Nośnikiem, na którym panowie postanowili wydać pierwszy materiał jest kaseta magnetofonowa. Muzykę na „Early Adopters” nagrano w marcu 2017 roku, podczas jednodniowej sesji w Sound Savers, a wydano 28 lipca w londyńskim labelu Blank Editions Records. Na kasecie znalazło się 14 utworów utrzymanych w minimalistycznej stylistyce postpunkowej. Anglicy zahaczają w swej twórczości równocześnie o no wave, gdzie szarpana nerwowo gitara rozjeżdża się, dając efekt rozstrojenia. Smaczku dodaje nietypowy dla takiego gatunku muzycznego instrument, czyli róg altowy, który słyszymy w kilku numerach. Muzyka Dairy Classics nie jest może odkryciem, ale sprawia mi sporo radości i polecam ją wszystkim z czystym sumieniem.

 

 

 

Continue reading

Tor – Too Happy (2018)

Tor to angielskie trio z miasta Royal Tunbridge Wells. Po dwóch wcześniejszych wydawnictwach – „Beverly” (2013) i „Tor III” (2014), w tym roku wypuszczają kolejny album. Tytuł jego to „Too Happy”, który śmiesznie brzmi w porównaniu z ich niezbyt wesolutką twórczością. Najnowsza płyta zostało nagrana przez Andy’ego Ramsaya (Wire, Mount Kimbie, King Krule) w Press Play Studio w południowym Londynie, w ostatnich tygodniach 2016 roku. Miks zrobił Tim Cedar, a masteringiem zajął się Brad Boatright. „Too Happy” ukazała się 25 maja 2018 roku w labelu Truthseeker Music Records. Jest to siostrzana wytwórnia londyńskiej Holy Roar Records. Na płycie znalazło się siedem utworów  utrzymanych w konwencji amerykańskiego slowcore z Louisville. Ciągnące się, leniwe, melancholijne numery, melorecytacje wokalne i pajęcze dźwięki nadają muzyce „slintowski” klimat. Wieczorami lubię posłuchać właśnie takiej stonowanej muzyki. Po najnowszą płytę „Too Happy” powinni sięgnąć fani takich zespołów jak Slint i Lungfish. Polecam tych depresyjnych Angoli.

 

 

Continue reading

Hyperculte – Hyperculte (2016)

 Duet Hyperculte powstał w 2014 roku w Genewie. Tworzą go: Simone Aubert (Massicot, Jmenfous) – perkusja, wokal, gitara i efekty oraz Vincent Bertholet (Orchestre Tout Puissant Marcel Duchamp) – kontrabas, wokal i efekty. Debiutancki album „Hyperculte” został wydany przez lokalny label Les Disques Bongo Joe Records 29 kwietnia 2016 roku. Płyta zawiera 9 utworów, które są wypadkową minimalistycznego krautrocka, disco, popu i postpunka. Melancholijna i nostalgiczna atmosfera numerów granych przez Szwajcarów miesza się z poetyckim transem, a wokalizy i melorecytacje wykonywane są w języku francuskim. Dosyć oryginalne, eksperymentalne granie, z którym warto się zapoznać. Polecam poszukiwaczom nowych dźwięków.

 

 

Continue reading

Columbus Duo – À temps (2017)

Columbus Duo to gdański duet braci Swoboda, istniejący od 2002. Wcześniej bracia tworzyli legendarny gdański zespół noise rockowy Thing. Jako jedni z pierwszych grali muzę, która niestety, nigdy nie zyskała uznania w naszym kraju. Szkoda, bo to ciekawy gatunek muzyczny był. Po rozpadzie Thing założyli Columbus Ensemble, gdzie oprócz Tomka (gitara) i Irka Swobody (gitara basowa) grali Paweł Możejko (trąbka) i Tomasz Piotrowski (perkusja). Formacja następnie została przekształcona w duet. Przez te całe lata eksperymentowali muzycznie i na dziś chłopaki poszli w kierunku kosmicznego krautrocka, oczywiście nie uciekając od minimalizmu. Dla mnie , fana takich kapel jak: Chrome, Heliosa Creeda i Hawkwind – świetna płyta trafiająca w ulubione space rockowe dźwięki. Chłopaki tworzą muzę, która mogłaby służyć jako ścieżka dźwiękowa do jakiegoś psychologicznego thrillera science fiction, rozgrywającego się na statku kosmicznym, przemierzającym mroczne przestrzenie. Płyta została wydana przez ich własne wydawnictwo – Dead Sailor Muzic, 12 października 2017 roku. Jest na niej 6 utworów kosmiczno – krautowych. „À temps” to najlepszy album duetu, jaki do tej pory słyszałem. Będąc na ostatnich koncertach Columbus Duo wiedziałem już, że będzie to płyta, która mi się na pewno spodoba. Domysły okazały się prawdą i nowe wydawnictwo chłopaków jest świetne. Dobra polska płyta. Polecam !!

 

 

 

Continue reading