Tag: Metal

Burnt Skull – Sewer Birth (2014)

Amerykański duet Burnt Skull powstał w 2011 roku, w Austin. Tworzą go: Dustin Pilkington (wokal, gitara i programowanie) i Anthony Davis (perkusja i programowanie). Nie jest to jedyna kapela w której grają, bowiem D. Pilkington był członkiem takich grup jak: Cruddy, Total Abuse i The Sneezes, perkusista A. Davis grał w składzie Gremlins UK, natomiast razem panowie wchodzili w skład kapeli o nazwie Best Fwends, z którą koncertowali i nagrywali płyty. „Sewer Birth” to debiutancka płyta, którą wydał label 12 XU Records (Silkworm, USA/MEXICO, Musk, Empty Markets itd.) z Austin. Album ukazał się 29 stycznia 2014 roku i zawiera 10 utworów. Chłopaki lubią pohałasować i to bardzo dobrze słychać na ich debiucie. Jest tu pełno harshowych zgrzytów i szumów wydobywanych przez gitarzystę Dustina P., który jest równocześnie wokalistą w zespole. Wokalnie blisko mu do pana Steve’a Austina z Today Is The Day, który podobnie wydziera się z piekielnej czeluści. Wokaliście towarzyszy kompan z kapeli, Tony, walący potężnie na bębnach. Płyta bardzo głośna i wskazana dla ludzi mających mocną tolerancję na noise. Polecam fajne dźwięki z gorącego i szalonego Teksasu.

 

 

Continue reading

GoldenTorso – Gender Fluids (2017)

Amerykańska kapela Golden Torso z Detroit powstała w 2011 roku. Skład grupy to: Monotone Sweatshirt  (wokal), 2 First Names  (gitara),  Fred „Thunderfag” Bear (gitara basowa) i Sad Little Man, aka Bowlegged Chicken (perkusja). Debiutancka płyta „Golden Torso” została wydana przez kalifornijską wytwórnię Bellyache Records 7 lipca 2017 roku. Dziesięć utworów na tym albumie to niezły siarczysty noise rockowy kop z przesterowanym wokalem. Muzycznie kojarzą się brzmieniowo z kapelami z Amphetamine Reptile Records , a fani Pissed Jeans, Whores i The Jesus Lizard  powinni koniecznie zainteresować się tymi chłopakami z Detroit, bo hałasują zacnie. Polecam dobrą lute !!!

 

 

 

Continue reading

Primitive Man – Caustic (2017)

Primitive Men to nihilistyczne trio z miasta Denver w stanie Kolorado, które powstało w 2012 roku. Grupę założyli panowie: Ethan Lee McCarthy (wokal i gitara), Jonathan Campos (gitara basowa) i Bennet Kennedy (perkusja) – byli lub obecni członkowie takich kapel jak: Vermin Womb, Withered, Clinging To The Trees of A Forest Fire, Death of Self i Reproacher. Debiutancki album „Scorn” nagrali w 2013 roku i mają oprócz niego na swoim koncie parę splitów i epek. Po wydaniu „Scorn” zespół rozstał się z Kennedy’m i zatrudnił innego perkusistę Isidro „Spy” Soto. Jego zastąpił z kolei obecny bębniarz Joe Linden. „Caustic” to ich najnowszy album wydany przez Relapse Records, 6 października 2017 roku. Produkcją zajął się Dave Otero (Cobalt, Cephalic Carnage, Cattle Decapitation). Album zawiera 12 utworów trwających w sumie 75 minut. Jest to jedna z najbardziej miażdżących płyt jakie ostatnio dane mi było słyszeć. Mamy do czynienia z mieszanką doom, sludge, punka i death metalu w najlepszym wykonaniu. Apokaliptyczna wizja świata zmieszana z potwornym sludge – doomowym ciężarem. który wprawia wszystko wkoło w drżenie i do tego ryczący death metalowy wokal. Chłopaki nie biorą jeńców i walcują wszystko po drodze w toporny sposób. Co za miazga ten album. Robi wrażenie i myślę, że na koncertach chłopaki potrafią puścić krew z uszu, bo brzmienie mają okrutne. Uwielbiam tak bardzo ciężkie i zabrudzone granie. Mogę śmiało powiedzieć , że skalą ciężkości przebijają min. nowy album With The Dead. Nihilizm, mizantropia, apokalipsa i głośny brudny ciężar to motywy przewodnie tego wydawnictwa. Polecam ten świetny album metalowy.

 

 

 

Continue reading

Maszyny i Motyle – Czas (2017)

Maszyny i Motyle to duet z miasta Warka. Tworzą go obecnie: Grzegorz Chudzik ( gitara basowa, programowanie rytmów, flet, akordeon i wokal) i Radosław Łuszczyk (gitara, programowanie rytmów). Wcześniej tworzyli trio z drugim gitarzystą Radosławem Kreczmańskim , który opuścił zespól w 2016 roku. „Czas” to drugi album po wcześniejszym „Panoptikon” (2014) wydany 23 czerwca 2017 roku, dla własnego wydawnictwa Teren Enter. Nagrany w warszawskim studiu Hagal Studio. Całość  to transowy, industrialny math rock. Po pierwszej płycie chłopaków słyszałem wśród znajomych określenia w stylu: „Primus na heroinie” lub „Wire na amfetaminie”. W przypadku drugiego wydawnictwa mamy przewagę math rocka w stylu amerykańskiego Yowie (chłopaki nie ukrywają, że są wielkimi fanami ich twórczości) wymieszanego z „godfleshowym” industrialnym metalem oraz dodatkiem fletu w przedostatnim numerze i akordeonu w ostatnim. Jako fan duetu z Warki mogę śmiało powiedzieć, że na nowej płycie wykonali kawał dobrej roboty, muzyka dalej broni się i polecam wszystkim zapoznać się z nią. Warto i dodam jeszcze, że chłopaki na koncertach puszczają świetne wizualizacje obrazujące ich „dziwaczną” jak dla niektórych muzykę. Słuchać !!!


 

 

Continue reading

Mako Sica – Invocation (2016)

Mako Sica to chicagowskie trio powstałe w  2007.Tworzą go trzej obecnie muzycy: Przemysław Krzysztof Drążek (gitara i trąbka), Brent J Fuscaldo (gitara, wokal, kalimba i harmonijka) i Chaetan Newell (perkusja i klawisze).  Przemysław Krzysztof Drążek to także muzyk takich zespołów jak polski Krzycz i Oko oraz chicagowskiego Rope, które  współtworzył z Robertem Iwanikiem (Krzycz, Rope, Alchimia i Faro). Obaj muzycy w 2000 wyemigrowali do Chicago w którym pozostał tylko Przemek, który nadal jest aktywny na scenie chicagowskiej. Robert po rozpadzie Rope zamieszkał najpierw w Seattle, gdzie grał w zespole Alchimia, a następnie zamieszkał w San Diego, gdzie mieszka do dziś i skupił się na swoim projekcie solowym Faro. Invocation to  ostatnie wydawnictwo Mako Sica wydane w 20 sierpnia 2016 na którym znalazły się trzy ponad dziesięciominutowe utwory. Master zrobił  gitarzysta U.S. Maple Todd Rittman.  Na swym koncie mają parę wcześniejszych wydawnictw, a i nowy materiał na nową płytę jest już przygotowany. Chłopaki wyrośli na scenie chicagowskiej i  słychać to. Jest to mieszanka wielu gatunków muzycznych, a więc mamy tu postjazzowe klimaty, zawodzące etniczne wokale, pustynne gitarki i mroczny trans. Ktoś określił ich granie jako  caucasian  desert  rock Utwory są rozciągnięte i stopniowo budowany jest fajny klimat. Naprawdę ciekawe granie i warte poznania, bo u nas nikt ich nie zna poza garstką pasjonatów. Macie więc tutaj możliwość zapoznania się z ich twórczością. Chłopaki grają solidnie i z sercem przez co mnie kupili. Wystarczy spojrzeć na pierwsze video , gdzie jest ta widoczna ich ekspresja na scenie. Mnie kupili. Zaczynam właśnie wywiad z Przemkiem z którego dowiemy się więcej o tej kapeli. Polecam !!!

 

Continue reading